29. Zielona herbata- dobra nie tylko na odchudzanie. Zielone kosmetyki od Bielendy.


Na pewno każdy z Was słyszał o pozytywnym wpływie zielonej herbaty na organizm. Świeżo zaparzona filiżanka zielonej herbaty dostarczy do naszego organizmu porządną dawkę antyoksydantów, czyli przeciwutleniaczy, które pomogą oczyścić nasz organizm oraz wspomogą odchudzanie. Aż 80% z nich stanowią katechiny, które mają istotny i wielokierunkowy wpływ na redukcję tkanki tłuszczowej. Szczególną substancją wyróznianą wśród nich jest EGCG, czyli galusan epigallokatechiny, którego działanie antyoksydacyjne jest niemal 100 razy silniejsze niż witaminy C i 25 razy silniejsze niż witaminy E.

Skoro wypijając filiżankę zielonej herbaty dostarczamy do organizmu tyle perełek, to dlaczego by nie dostarczać ich także innymi drogami? I tutaj naprzeciw nam wychodzi Bielenda z kosmetykami z linii Zielona Herbata.



Pierwsze, co przykuło moją uwagę w tych kosmetykach to skład i zapach. W zależności od produktów zawierają one Olejek z drzewa herbacianego, przeciwtrądzikową azeloglicynę, rozjaśniającą witaminę B3, kompleks aktywny przeciw zanieczyszczeniom, które dostają się do naszej skóry ze środowiska, a także wodę kwiatową- destylat z liści zielonej herbaty. Każdy z kosmetyków ma prawie taki sam, niezwykle piękny zapach- totalnie świeży, orzeźwiający i kobiecy!
Jest tutaj:
- Płyn micelarny 3 w 1
- Matujący krem na dzień
- Serum multifunkcyjne do pielęgnacji cery mieszanej.


Kolejne kosmetyki Bielendy, którymi zachwycam się ostatnimi czasy to 3 makijażowe perełki- fluid w kolorze naturalnego beżu, puder brązujący #instamakeup oraz perełkowa baza pod makijaż. Chyba najbardziej rzuciłam się właśnie na bazę, bo odkąd weszły do sprzedaży to ciekawiły mnie swoją konsystencją- czy to są same perełki, czy w czymś pływają, czy pompka je "zasysa" czy jak. No i w końcu mogę ją przetestować na własnej skórze! A więc baza składa się z perełek, które pływają w przezroczystym żelu i są zasysane przez pompkę. Baza świetnie ujednolica podkład i sprawia, że skóra przez cały dzień nie jest sucha. Fluid i puder sprawdziły się idealnie na mojej skórze- to idealnie moje kolory, dzięki nim do makijażu potrzebuję jeszcze jedynie tuszu i mogę wyjść z domu.

O wszystkich kosmetykach marki Bielenda opowiem Wam już wkrótce, a tymczasem biorę się za ich testowanie, by rzetelnie je Wam zrecenzować! 

Jeśli jesteście ciekawi tych kosmetyków to serdecznie zapraszam Was na stronę Bielendy http://bielenda.pl/serie/zielona-herbata-2 gdzie dowiecie się o nich znacznie więcej. :)

Trzymajcie się ciepło!

13 komentarzy :

  1. Świetny wpis! Z chęcią wrócę po recenzję, jestem mega ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam pić zieloną herbatę :) A w kosmetykach bardzo ją cenię. Kosmetyki z jej dodatkiem mają zbawienny wpływ na moją cerę. Muszę wypróbować Bielendę

    OdpowiedzUsuń
  3. Zielona herbata i cala ta seria bardzo mnie interesuje. Z przyjemnością przeczytam recenzje na ich temat ❤️.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię kosmetyki z zieloną herbatą :) tej serii jeszcze nie miałam. Jestem ciekawa jak u Ciebie się sprawdzi i czy będzie jakiś ulubieniec.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam herbatę w każdej postaci, ale takich kosmetyków nie próbowałam. Myślę, że przy najbliższej okazji sięgnę po fluid w kolorze beżu. Mam nadzieję, że mi podpasuje :). Pozdrawiam serdecznie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj ta seria ciekawi mnie już od dłuższego czasu, może w końcu z niej coś przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie poczytam następny wpis o tym kremie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na recenzję kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ciekawa recenzja! :) uwielbiam Bielendę :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Herbatę zielona pic uwielbiam, zobaczymy jak to będzie z kosmetykami! :) czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak mialam uczulenie na pomidory to zielona herbata swietnie mi pomogla:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zielona herbata super! Uwielbiam :)
    Pozdrawiam Eva

    OdpowiedzUsuń